piątek, 8 marca 2013

5. Powrót ( cz. 2 )

 Dziś rano Kuba czuł się w miarę dobrze. Około 10.30 wpadła jego siostra Riki i pochodzili po osiedlu.
Gdy się zmęczył wrócili do domu. Przecież dzień przed wyjazdem wyszedł ze szpitala.
 ( dla nie wiedzących info ( miał raka ))  Wrócili do domu i usiedli na kanapie. Spacer trwał koło 15 minut ale zawsze coś...
Kiedy Riki poszła do domu do Kuby podleciała Aga.
- Jak się czujesz ?
- Lepiej
- A co Ci było ?
Cisza. Więc Aga mówi dalej.
- Dobrze, nie muszę wiedzieć przecie mam tylko 6 lat... A ty 15.
- Miałem raka...
Zasmucił się.
- Ogólnie dalej mam ale jestem po operacji.
Agnieszka usiadła obok niego i wtuliła się pod ramię.
- Przepraszam, że pytałam.
- Nic się nie stało... Tylko nie chcę już o tym mówić. Zapomnij o tym dobrze ?
- Jasne !
Uśmiechnęła się. Porobili coś i Kuba się położył ale w ubraniu. Odpoczął 15 minut i znów razem rozmawiali i robili inne rzeczy.
Koło 16.00 wyszli do parku się przejść. Pochodzili 15-20 minut i wrócili do domu. Mama była na nich wściekła. Pozwalała Kubie wychodzić z dorosłymi i Riki. Jak by się coś działo ? Ona woli żeby był cały czas pod czyjąś opieką. Ale ma rację. Resztę dnia już siedzieli w domu oby dwoje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz